Zobacz pełną wersję : Dziwna sprawa z hamulcami
sprawa dotyczy tylnych hamulcow.
Dzisiaj wyjechalem sobie z garazu po raz pierwszy od niedzieli i pojechalem z dzieckiem do babci. Zauwazylem ze podczas hamowania klocki strasznie halasuja. Dzwiek typowy dla klockow na ktorych juz nie ma okladziny. Niby nic w tym dziwnego ale po kilku hamowaniach wszystko wrocilo do normy i nic nie halasuje. Po 2 godzinach wracam do domu i to samo. Cos szura i po paru razach cisza. fakt ze klocki sie juz koncza ale pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim?
Ma ktos cos takiego jak ja???
Wiecie ile kosztuja tylne klocki w ASO i ile chca za wymiane.
Czy w 1.8 sa takie same klocki jak w type r?
Może tarcze trochę "korodowały" i dają taki efekt dźwiękowy, też miałem takie dźwięki
jak samochód postał w wilgotnym miejscu (klocki niedawno wymienione) tyle że słyszałem to
z przodu samochodu.
Koniec klocków u mnie objawiał się charakterystycznym popiskiwaniem podczas hamowania
i jazdy.
Czy w 1.8 sa takie same klocki jak w type r?
nie sądze ,żeby to były takie same klocki i pewnie sam byś nie chciał ,żeby tak było:),moje auto stoi w garażu ,ale i tak jak wyjeżdzam to przez pewien czas słyszę jak" pracują" klocki,więc ,albo to sygnał ,że się kończą ,albo tak ma być :D
do 1.8 dałem za klocki 250 z wymiana, nawet jeśli są inne to niewiele droższe
sprawa dotyczy tylnych hamulcow.Dzisiaj wyjechalem sobie z garazu po raz pierwszy od niedzieli i pojechalem z dzieckiem do babci. Zauwazylem ze podczas hamowania klocki strasznie halasuja. Dzwiek typowy dla klockow na ktorych juz nie ma okladziny. Niby nic w tym dziwnego ale po kilku hamowaniach wszystko wrocilo do normy i nic nie halasuje. Po 2 godzinach wracam do domu i to samo. Cos szura i po paru razach cisza. fakt ze klocki sie juz koncza ale pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim?Ma ktos cos takiego jak ja???Wiecie ile kosztuja tylne klocki w ASO i ile chca za wymiane. Czy w 1.8 sa takie same klocki jak w type r?Do type r-a montują klocki z 1.8, nie ma zamienników i żadne inne nie pasują koszt to 250-300zł z wymianą.A co do tego dzwięku to podobno orginalne klocki mają jakąś blaszke która własnie takim dzwiękiem sygnalizuje że przyszedł czas na wymiane,jest jeszcze jedna możliwość że powodem tych dzwięków jest aura,temperatura,itd.
no teraz jestem trochę zdziwiony jeśli chodzi o te klocki,nie pomyślałbym ,że tak jest
Według mnie to troche kicha żeby honda montowała te same klocki z 1.8 do TYPE-R
juz sam nie wim co to moze byc. Patrzylem na klocki z za felgi i o ile z tej perspektywy mozna cos powiedziec to wydaje mi sie ze z 3 mm tej okladziny jeszcze jest...
najdziwniejsze jest w tym to ze po kilku hamowaniach dzwiek jest normalny,slychac tylko szum hamowania.
BTW przednie hamulce sa inne w CTR niz w 1,8 ale tyl moze byc taki sam
BTW przez to dziadowskie VSA tak leca te hamulce i tarcze z tylu. Auto na okraglo hamuje:mad:
juz sam nie wim co to moze byc. Patrzylem na klocki z za felgi i o ile z tej perspektywy mozna cos powiedziec to wydaje mi sie ze z 3 mm tej okladziny jeszcze jest...
najdziwniejsze jest w tym to ze po kilku hamowaniach dzwiek jest normalny,slychac tylko szum hamowania.
BTW przednie hamulce sa inne w CTR niz w 1,8 ale tyl moze byc taki sam
BTW przez to dziadowskie VSA tak leca te hamulce i tarcze z tylu. Auto na okraglo hamuje:mad:
Dlatego pierwszą rzecz jaką robie po zapięciu pasów jest wyłączenie Vsa:cool:
U mnie tez "szuraja" i to od samego poczatku - w ASO mowili ze to nie jest normalne, cos poczyscili i bylo ok przez jakis czas, potem wrocilo. Przyzwyczailem sie juz bo jest tak tylko na poczatku i nie ma wplywu na hamowanie jako takie, na przegladzie znowu zglosze.
Ja też słyszałem takie szuranie od nowości, serwis mówił TTTM... ale po 40 tysiącach musieli na swój koszt przetaczać tylną lewą tarczę, bo podobno podszedł jakiś śmieć i stopniowo oraz konsekwentnie wyrył rowek po obwodzie tarczy, o głębokości ok. 1 mm !!!
pewnie sam byś nie chciał ,żeby tak było:)
a czemu??? ja mam akurat dobrą opinię o hamulcach w 4D. mój nowy nie ma takich hamulców jak zastępczy z przebiegiem 10 tys km. szczerze to nie wiem - może u mnie jest coś nie tak ale wyraźna różnica w hamowaniu była pomiędzy 4D a moim, oczywiście na korzyść 4D. nie chodzi mi o drogę hamowania bo nie mierzyłem :) ale w 4D leciutkie dotknięcie hamulca i "stawał dęba" w moim tak gwałtownie nie da rady zahamować
dzwonilem do ASO. Klocki na tyl sa takie jak w 1.8 i kosztuje 244 zł
a czemu??? ja mam akurat dobrą opinię o hamulcach w 4D. mój nowy nie ma takich hamulców jak zastępczy z przebiegiem 10 tys km. szczerze to nie wiem - może u mnie jest coś nie tak ale wyraźna różnica w hamowaniu była pomiędzy 4D a moim, oczywiście na korzyść 4D. nie chodzi mi o drogę hamowania bo nie mierzyłem :) ale w 4D leciutkie dotknięcie hamulca i "stawał dęba" w moim tak gwałtownie nie da rady zahamować
miałem na myśli różnice w mocy i to dość znaczną,więc wg mnie układ hamulcowy powinien być "mocniejszy"
miałem na myśli różnice w mocy i to dość znaczną,więc wg mnie układ hamulcowy powinien być "mocniejszy"
i z przodu jest
tego nie wiedziałem akurat
to, ze tylny hebel w CTR jest taki sam jak w 1.8 to nic nietypowego. Tyl praktycznie i tak wcale nie hamuje.
u mnie występuje taki sam objaw jak opisany w pierwszym poście w tym wątku. Po wyjeździe z garażu słyszę charakterystyczny dźwięk "szurania" z tyłu podczas hamowania, pocieszające jedynie to, że po kilku minutach jazdy wszystko jest OK i nic nie słychać. Jestem po 1 przeglądzie i nie chce mi się znowu do nich jechać, poczekam może się uspokoi.
to, ze tylny hebel w CTR jest taki sam jak w 1.8 to nic nietypowego. Tyl praktycznie i tak wcale nie hamuje.
mw1978 napisał "BTW przez to dziadowskie VSA tak leca te hamulce i tarcze z tylu. Auto na okraglo hamuje"
to, ze tylny hebel w CTR jest taki sam jak w 1.8 to nic nietypowego. Tyl praktycznie i tak wcale nie hamuje.
chyba w żuku ;)
mw1978 napisał "BTW przez to dziadowskie VSA tak leca te hamulce i tarcze z tylu. Auto na okraglo hamuje"
wiem co napisal Marcin. Jednak mimo wszystko troche mnie to dziwi, ze az tak zuzywaja sie szczegolnie tarcze. Wychodzi na to zeby nie jezdzic na vsa
chyba w żuku
w zadnym zuku tylko taka prawda. Auto ma 'tylko' 200KM i wiekszy hebel z tylu jest zupelnie zbedny. W wielu samochodach przygotowywanych pod sport ludzie zakladaja big brake kity jedynie na przednia os a tyl zostawiaja seryjny. Tyl hamuje w 10-15% jedynie i przy ostrej jezdzie w autach ktore nie sa ciezkie w zasadzie nie dziala
przed chwila zdjolem kolo zeby zobaczyc w jakim stanie sa moje klocki. Okazalo sie ze jest jeszcze 5mm okladziny.
Podczas dokrecania srub przy montazu kola przypadkowo zakrecilem nim bo auto stalo na luzie. Jakie bylo moje zdziwienia gdy okazalo sie ze w jednym miejscu kolo jest przyhamowywane. Ewidentnie trze. Mam krzywe tarcze. To samo jest na drugiej stronie.
ja panowie miałem przegląd w piątek i mechanik powiedzial ze tarcze i klocki wytrzymaja do nastepnego przeglądu wiec dlaczego wy macie takie przypadki ???
bylem w sobote w ASO. Patrzlem na rece maistrowi jak rozbieral hamulce. Byly strasznie zasyfione blotem piachem...
Wszystko zostalo oczyszczone popsikane i zmontowane do kupy.
wyjechalem z ASO i narazie jest OK. Wszystko dziala jak od nowosci,
Strachu sie troche najadlem bo przez 2 dni jezdzilem ZUKIEM
i mnie jest to samo. często auto stoi w garaż po kilka dni i ostatnio nawet przy ruszaniu jakby hamulce przywarły (przymarzły) do tarczy, bo był taki stuk, jakby puściły- w garażu było 5 st celcjusza wiec raczej nie zamarzły i miałem zaciągnięty ręczny. już jego nie zaciągam w garażu...ale tarcie czasem występuje, nie zawsze
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.