ryszard.m
17-02-09, 18:13
Właśnie !
Czy ktoś pamięta, co było bolączką w poprzednich modelach civica 7. generacji ?
Otóż samoopuszczające się szyby w drzwiach tylnych. Nawet w serwisie, przy zakupie, specjalnie przestawiali korbki, aby wraz z opadaniem korbki szyba szła do góry a nie na dół. Mnie tak zrobiono, chociaż niewiele to dało i od czasu do czasu trzeba było stan szyb sprawdzać ...
Ale to był stary model z szybami tylnymi opuszczanymi ręcznie.
I ... pewnego dnia podjechałem sobie na myjnię, aby umyć mojego civica 8. generacji w wersji executive 1,8l 140 KM, ze wszystkimi szybami sterowanymi elektrycznie. Cała procedura mycia ręcznego rozpoczęła się i przebiegała normalnie, jak zawsze, gdy nagle zawołał mnie pracownik i mówi
- niech pan dokręci szybę w prawym tylnym oknie.
Ja podchodzę, patrzę, a tam szyba opadnięta na ok. 5 mm i środek samochodu oczywiście nieźle zalany.
Od razu przypomniał mi się poprzedni model civica ...
Zacząłem analizować i sprawdzać czy to nie było przypadkiem przez moje albo czyjeś działanie, ale nic takiego nie stwierdziłem. Nigdy nie otwieram okien tylnych, na tylnej kanapie od dłuższego czasu nikogo nie wożę, tak samo jak i na przednim fotelu ostatnio.
Czyżby więc znów wyszło na jaw stare hondowskie niedomaganie w postaci opadających szyb tylnich ?
I w związku z tym pytanie:
- czy ktoś z Was też tak miał ????????
PS. Od kilku dni uważnie obserwuję tylne okna, zwłaszcza prawe, i jak na razie - wszystko OK :)
Czy ktoś pamięta, co było bolączką w poprzednich modelach civica 7. generacji ?
Otóż samoopuszczające się szyby w drzwiach tylnych. Nawet w serwisie, przy zakupie, specjalnie przestawiali korbki, aby wraz z opadaniem korbki szyba szła do góry a nie na dół. Mnie tak zrobiono, chociaż niewiele to dało i od czasu do czasu trzeba było stan szyb sprawdzać ...
Ale to był stary model z szybami tylnymi opuszczanymi ręcznie.
I ... pewnego dnia podjechałem sobie na myjnię, aby umyć mojego civica 8. generacji w wersji executive 1,8l 140 KM, ze wszystkimi szybami sterowanymi elektrycznie. Cała procedura mycia ręcznego rozpoczęła się i przebiegała normalnie, jak zawsze, gdy nagle zawołał mnie pracownik i mówi
- niech pan dokręci szybę w prawym tylnym oknie.
Ja podchodzę, patrzę, a tam szyba opadnięta na ok. 5 mm i środek samochodu oczywiście nieźle zalany.
Od razu przypomniał mi się poprzedni model civica ...
Zacząłem analizować i sprawdzać czy to nie było przypadkiem przez moje albo czyjeś działanie, ale nic takiego nie stwierdziłem. Nigdy nie otwieram okien tylnych, na tylnej kanapie od dłuższego czasu nikogo nie wożę, tak samo jak i na przednim fotelu ostatnio.
Czyżby więc znów wyszło na jaw stare hondowskie niedomaganie w postaci opadających szyb tylnich ?
I w związku z tym pytanie:
- czy ktoś z Was też tak miał ????????
PS. Od kilku dni uważnie obserwuję tylne okna, zwłaszcza prawe, i jak na razie - wszystko OK :)