Zobacz pełną wersję : Przywaliłem w krawężnik
Temat już kiedyś poruszany... ale tym razem ja wpadłem na nieoznaczoną wysepkę na środku skrzyżowania. Krawężnik ostry z 10 cm, prędkość ok 25 km/h. Wpadłem przednim kołem które było dość mocno skręcone. Huk jak cholera, myślałem że zawieszenie zostawiłem za sobą.
Ale zjechałem, felga wygląda na prostą, kierownica prosta, a Honda jak ściągała na prawo od nowości, tak ściąga (myślałem że choć przestawi się i będzie ściągać na lewo ;). Zastanawiam się tylko czy jechać teraz na kontrole, nie chciałbym żeby coś sie tfu tfu urwało w czasie jazdy.
Na Twoim miejscu pojechałbym na diagnostykę zawieszenia, dla pewności... choć jeśli nie ściąga, to myślę że nie masz czego się obawiać.
Obejrzyj bardzo dokładnie oponę, czy nie zrobił się gdzieś "guz". Może być niewielki, dlatego przy pobieżnych oględzinach niewidoczny, ale jazda z nim - tragiczna w skutkach (tfu! tfu!).
Pzdr - Artur S.
Obejrzyj bardzo dokładnie oponę, czy nie zrobił się gdzieś "guz". Może być niewielki, dlatego przy pobieżnych oględzinach niewidoczny, ale jazda z nim - tragiczna w skutkach (tfu! tfu!).
Pzdr - Artur S.
dokladnie tak !!!! sprawdz okladnie bo jak peknie w czasie jazdy to ...... tfu tfu !!!!!!!!
Cytat:
Napisał Artur S.
Obejrzyj bardzo dokładnie oponę, czy nie zrobił się gdzieś "guz". Może być niewielki, dlatego przy pobieżnych oględzinach niewidoczny, ale jazda z nim - tragiczna w skutkach (tfu! tfu!).
Pzdr - Artur S.
dokladnie tak !!!! sprawdz okladnie bo jak peknie w czasie jazdy to ...... tfu tfu !!!!!!!!
Dokładnie tak. Moi znajomi przez coś takiego wydachowali. Strzeliła opona jakieś pół roku po tym jak "szczypnęli" oponę
browocofil
18-03-09, 12:04
Proponuję do czasu wizyty w serwisie przełożyć koło na tył
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.