PDA

Zobacz pełną wersję : metaliczne tarcie...o co chodzi?



s_misiek
28-05-09, 16:05
civic 4d z 07 r. USA, jak codzien, wsiadam po robcie do auta, spuszczam ham. reczny i odjezdzam, nagle rozlega sie bardzo glosny metaliczny odglos, najpier myslalem ze to nie ode mnie tylko jakiegos grata za mna, ale nic z tych rzeczy, dzwiek podobny jak by szczeki nie puscili do konca tarcz, na co nic nie wskazywalo bo nie bylo czuc zadnego oporu przy ruszaniu...dodam ze sprawa konczyla sie przy depnieciu hamulca, nawet bardzo leciutkim...wkoncu zjechalem na jakis parking, ogladnalem auto, zagladnalem pod spod, zadnych podejrzanych rzeczy nie zauwazylem, gdy ruszylem znowu to samo, dopiero w momncie wjzadu na ulice, przy mocnym skreceniu w lewo sprawa sie skonczyla...co to moglo byc wg. was?

gongor
28-05-09, 20:59
Hehe :). To samo miałem z tydzień temu. Wpadł mi jakiś kamyczek między tarczę a osłonę. Musiałem trochę poruchać bo w przeciwieństwie do twojego sam nie chciał wypaść. Ale odgłos konkretny rzeczywiście - też pierwsza myśl podobna do twojej, na szczęście kumpel miał to samo 3 dni wcześniej i już wiedział o co chodzi :D Pozdro.

browocofil
28-05-09, 22:11
Musiałem trochę poruchać
ciekawa metoda ;)

U mnie było podobnie, tyle że osłonę zgięli mi przy zmianie kół i jak wyjechałem z warsztatu to tarło. Wystarczyło trochę odgiąć w drugą stronę

lokcio
29-05-09, 18:30
Hehe :). To samo miałem z tydzień temu. Wpadł mi jakiś kamyczek między tarczę a osłonę. Musiałem trochę poruchać bo w przeciwieństwie do twojego sam nie chciał wypaść. Ale odgłos konkretny rzeczywiście - też pierwsza myśl podobna do twojej, na szczęście kumpel miał to samo 3 dni wcześniej i już wiedział o co chodzi :D Pozdro.

uwielbiam taka metode napraw ,bo nie ma nic lepszego jak od czasu do czasu poruchać
pozdro:D:rolleyes: