u mnie w stagu jest tak samo, przy niskim ciśnieniu samoczynnie przełącza na benzyne.
u mnie w stagu jest tak samo, przy niskim ciśnieniu samoczynnie przełącza na benzyne.
Zgodnie z zapowiedzią, zalączam zdjęcia.
Tak wygląda silnik
tak komputer (schowany w głębi)
a tak wlew
Samochód jeździ jak należy. Zauważyłem jednak, że na gazie silnik brzmi inaczej niż na benzynie. Na razie się tym nie przejmuję, bo podobne "objawy" miałem w Focusie. Mierzę spalanie, zobaczymy ile mi tego wyjdzie
Jak na razie check się nie zapala, ale mimo tego zatankuję przed wypaleniem całego gazu. Dzięki za rady i ostrzeżenia
Ostatnio edytowane przez MarioMario ; 29-12-11 o 18:41
Sprytnie to wszystko pochowane. Szkoda tylko że zawór nie wszedł pod klapkę, ale mimo wszystko zamontowany jest bardzo estetycznie, bo jak nie raz widzę jak ludzie mają to pozakładane, to matko boska...
Jak ludzie mają zobaczyć, że ma gaz to i tak zobaczą U mnie początkowo też korek miał być pod klapką ale po informacjach od gazownika że rurki mogłyby być za bardzo zagięte etc. to stwierdziłem że upierał się przy tym nie będę i facetowi roboty nie będę robił. Swoją drogą w VIII blacha jeszcze nie idzie ale w V niektórzy przecież mają rudą po klapką Taniej jazdy !
ja tam zawsze wyjeżdżę gaz do końca i dopiero tankuję do pełna... LemonR słusznie prawi!
Tak jak obiecywałem, daję znać, że do dziś samochód jeździ bardzo dobrze
Spalanie jest różne, w zależności od rodzaju zatankowanego gazu i być może pogody. Akurat te 2 zmienne się nałożyły ostatnio, więc musi upłynąć trochę więcej czasu, żebym mógł wychwycić, jaka jest prawidłowość. W każdym razie pali od 10,8 do 12,6 (o zgrozo !), z tym że zawsze w ciężkim ruchu miejskim (małe prędkości, głównie 1 i 2, dużo stania w korkach).
Mógłbyś napisać ile kostowała Cię ta instalacja.Z góry dzięki za odpowiedz
9 tygodni od montażu.
Autko dobrze odpala, nawet podczas trzaskających mrozów (do -20st. C), elegancko jeździ i generalnie sprawuje się bez zarzutu.
Pojawiał się jednak pewien problem. Mianowicie podczast dużych mrozów, przy zatankowaniu do pełna, czuć gaz. Jak rano wchodzę do samochodu, to czuję, że stężenie jest spore i muszę zaczynać od ostrego wietrzenia, a potem, z ostrożności, daję ostro po wentylacji. Jaj wyjeżdżę zbiornik do połowy, to jest już ok.
Hipoteza na dzień dzisiejszy jest taka, że dają do instalacji włoskie uszczelki, które nie są przystosowane do tego rodzaju mrozów. Przy -20 C kurczą się i rozszczelniają instalację.
Zobaczymy co powiedzą w warsztacie.
A cenę sprawdzę i podam potem, bo nie pamiętam
Mi też się ulatniał gaz ale nie bardzo, podczas ulatniania "spalanie" wzrosło z 11 do 17l :P