:coo2: :coo2: :coo2:Zamieszczone przez ryto
"jak tys sie tu uchowal ?? " przeciez silniczki hondy to wysoko obrotowe silniki i przy 4tys obr to one budza sie do zycia :aloha:
nie martw sie o silnik jesli od czasu do czasu pokrecisz go do tych 6 tys obr to nic mu sie nie stanie, uwierz
ok spoko, ja przesiadłem się ok 2 miesiące temu z 24letniej skody 105s ;-) Tam nawet nie było takich obrotów, a prędkością max było jakies 80km/h :d
Poza tym nie mam oryginalnego tłumika tylko taki "półsportowy", trochę głośniejszy i przy takich obrotach bębenki mi pękną
Ale sprawdzę i trochę go pokatuje. zobaczymy czy osiągnę chociażby te 70km na drugim biegu ;-)
Pozdrawiam.
podepne sie do tematu :d
wiec oto moje pytanie
czy jak zmieniam biegi przy koło 2.5/3 tyś to jest to zle dla silnika ??
nie krece go wysoko bo nie czuje takiej potrzeby a 98% autem poruszam sie w miescie , nie krece go ponieważ troche szkoda mi silnika..
W naszych silnikach na dwójce można dociągnąć do ok 95 km/h, później jest już odcięcie
Jak się dobrze przyjrzysz to zobaczysz, że nawet do 96... a z lekkiej górki to już prawie 100
oczywiscie ze nic sie silnikowi ine stanie, to jest wlasnie fajne w silnikach hondy ze przy niskich obrotach sa cholernie oszczedne a przy wysokich dostarczaja stosunkowo duzo mocy(cos jak by dwa silniki w jednym :d )
to spoko . bo w ostatnimk numerze Auto Świata jakiś koleś napisał do redakcji ( był temat o oszczednej jezdzie ) ze silnik kręci na wyoskie obroty bo woli dopłacić kilka złotych wiecej , niz po roku jady na niskich obrotach robić remont silnika..
Jezeli jezdzisz tak ekonomicznie po normalnych plaskich drogach to nic sie nie stanie ale jak chcesz przy takich obrotach podjezdzac pod jakies gorki bez redukcji to po jakims czasie na pewno czeka Cie remont np. skrzyni biegow itd.to spoko . bo w ostatnimk numerze Auto Świata jakiś koleś napisał do redakcji ( był temat o oszczednej jezdzie ) ze silnik kręci na wyoskie obroty bo woli dopłacić kilka złotych wiecej , niz po roku jady na niskich obrotach robić remont silnika..
nie no to wiadomo..
generalnie staram sie nie krecić silnika kiedy nie ma takiej potrzeby bo tak naprawde po co .. no chyba ze mi sie spieszy albo mam dzien ze chce szybciej pojezdzić to wtedy nie oszczedzam ale jak jade do pracy ii jest tłoczno na drogach to wtedy sobie wrzucam wyzszy bieg przy 2.5tyś jade stałą prędkoscią..
hej!
mam problem, ponieważ gdy kupiłem hondę to przy 4 tys. czuć było, że zaczyna się dużo szybciej wkręcać się na odroty, natomiast teraz przy 5200 czuć ostre przymulenie.
wymieniłem ostatnio świece, filtry, olej, regulowałem zawory, nowe uszczelki, wydech cały od katalizatora w grudniu.
pompa paliwa raczej odpada, bo sytuacja jest identyczna na gazie i benzynie.
nie resetowałem Ecu po regulacji zaworów, może to przez to, albo lambda???
Dodam jeszcze, że mam krokowy do wyczyszczenia, bo mi falują delikatnie obroty i przepustnicę pewnie też-czy nagary na nich mogą być przyczyną? Co sądzicie o środkach STP do czyszczenia silników?
pozdro!
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem