Sprawdzaliśmy różne długości i jeśli chodzi o "rurę" to ta długość którą miałem była do tej pory najbardziej optymalna, krótszy dolot zabierał mi moc od samego dołu i im więcej obrotów tym większa różnica, poza tym pojawiało się okrutne stukowe. Dłuższa rura "CAI" zabierał mi dół którego i tak zbyt wiele nie mam a góry w ogóle nie zmieniał
Parówa na wcześniejszym wałku też się nie spisywała wtedy dawała praktycznie sam środek i trochę dołu i góry ale i tak wypadała gorzej niż rura. Wiadomo że na ilość i prędkość przesuwanego powietrza na poszczególnych obrotach ma też wpływ średnica dolotu i doładowanie dynamiczne które zmienia się pomijając całą resztę silnika właśnie miedzy innym od długości i średnicy rury a tym samym pojemności dolotu. "Parówa" swoim kształtem działa jeszcze troszeczkę inaczej bo działa jak zwężka Venturiego. do parówy mam doprowadzone zimne ze zderzaka które zresztą było przy każdym rodzaju testowanego dolotu. AFR i knocksensor nie kłamie. Dzięki parówie niskie obroty mogliśmy podlać (najwięcej w średnim obciążeniu) a od 5500rpm tak jak Snafu pisał odzyskaliśmy trochę zapłonu. Sama kultura i dźwięk też się poprawił i jest bez większych zmian od 3400rpm