Panowie radzcie....
ze 3 tygodnie temu na parkingu facet obok mnie odbił mi drzwiami lakier w taki sposób, że na boku (w coupe) mam długo na 2 cm i wysoko na 1cm zdarty do gołej blachy lakier.
Najlepszy wałek jest taki, że w tym kraju nie znają innego środka niż sól, i po 3 tygodniach to odbicie jest już rude od rdzy; boje sie ze to sie nie skonczy dobrze.
Jak to teraz zrobic, nie dam całego elementu do lakierowania bo w tym przypadku to jest cała buda (bo to coupe), ma ktos jakis *****isty patent na cos takiego?